Kim był partner Karoliny Derpieńskiej? Kulisy skandalu
Karolina Derpieńska, znana również jako Caroline Derpienski, przez długi czas skrywała tożsamość swojego partnera, wzbudzając ogromne zainteresowanie mediów. Dopiero śledztwo dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego ujawniło, że chodzi o Krzysztofa Porowskiego, 61-letniego biznesmena. Para poznała się, gdy Derpieńska miała zaledwie 17 lat, a ich relacja szybko przerodziła się w temat szeroko komentowany w polskich mediach.
Oskarżenia o toksyczny związek: co ujawniła Derpieńska?
W 2022 roku Karolina Derpieńska szokowała swoich fanów serią emocjonalnych wpisów na Instagramie, w których opisywała swój związek jako pełen przemocy psychicznej i manipulacji. Twierdziła, że mężczyzna kupował jej podróbki luksusowych przedmiotów, zmuszał ją do wykonywania poniżających czynności, a nawet groził, że „zrobi z niej wariatkę”. Płacząca przed kamerą influencerka przyznała, że „była jego podnóżkiem”, a jego zachowanie doprowadziło ją do głębokiej depresji.
Zmiana wersji wydarzeń: kampania społeczna czy manipulacja?
Zaledwie kilka tygodni po tych doniesieniach Derpieńska ogłosiła, że cała historia była… wymyślona. W rozmowie z portalem Max Models przyznała, że odegrała rolę „zdradzonej kobiety”, by zwrócić uwagę na problem przemocy domowej. Jednak wiele osób uznało to za próbę wycofania się z wcześniejszych oskarżeń pod wpływem nacisków ze strony partnera. Jak sama później przyznała, „dała się zmanipulować”, gdyż nadal go kochała.
Powrót do początkowych zarzutów: „Milioner znów mnie oszukał”
Niedługo później Derpieńska wróciła do swojej pierwotnej narracji, twierdząc, że jej eks-partner wcale się nie zmienił. W rozmowie z Pudelkiem oskarżyła go o nowe kłamstwa i dalsze znęcanie się. Mówiła, że mimo zapewnień o miłości, mężczyzna nie zamierzał się z nią żenić i jedynie wykorzystywał jej zaufanie. Opisała też, że w trakcie ich związku musiała zajmować się jego matką i pełnić rolę służącej, a jej „luksusowe życie” w Miami było w znacznej mierze fasadą.
Reakcja byłego partnera: „To ona ma zakaz zbliżania się”
Krzysztof Porowski w odpowiedzi na zarzuty Derpieńskiej zdecydowanie zaprzeczył wszystkim jej słowom. W rozmowie z mediami stwierdził, że to ona była agresywna i niestabilna emocjonalnie, a sąd zakazał jej kontaktu z nim. Zaprzeczył też, że zmuszał ją do sprzątania czy opieki nad jego matką, twierdząc, że większość czasu spędzała w łóżku do południa. Co więcej, zasugerował, że Derpieńska nie rozliczała się ze swoich wpływów finansowych, co miało być kolejnym powodem ich konfliktu.
Dlaczego Derpieńska ukrywała tożsamość partnera?
Przez długi czas Karolina Derpieńska unikała podawania szczegółów na temat swojego związku, w mediach społecznościowych nazywając swojego partnera „Jackiem”. Dopiero po interwencji dziennikarzy okazało się, że chodzi o Krzysztofa Porowskiego – biznesmena, którego nazwisko w latach 90. pojawiało się na listach najbogatszych Polaków. Sam Stanowski sugerował, że mężczyzna mógł finansować karierę Derpieńskiej, co tylko podsyciło spekulacje o ich relacji.
Czy ta historia wpłynęła na wizerunek Derpieńskiej?
Afera z byłym partnerem znacząco odbiła się na wizerunku Karoliny Derpieńskiej. Z jednej strony zyskała ona sporą uwagę mediów, z drugiej – wiele osób zaczęło podważać jej wiarygodność, zwłaszcza po wielokrotnych zmianach wersji wydarzeń. Jej fani podzielili się – część uwierzyła w opowieść o wykorzystywaniu, inni uznali, że sama kreowała skandal dla popularności.
Co obecnie dzieje się z Derpieńską?
Po ostatecznym rozstaniu z Porowskim Derpieńska wyjechała z Miami i zamieszkała z rodziną w innej części Florydy. W wywiadach podkreśla, że „wyciągnęła wnioski” i nie będzie już wiązać się ze starszymi mężczyznami. Zapowiada też, że chce skupić się na własnej karierze, choć nie precyzuje dokładnie, jak planuje to zrobić.
Czy prawda wyjdzie na jaw?
Spór między Derpieńską a Porowskim wciąż budzi wiele pytań. Ona twierdzi, że padła ofiarą przemocy, on – że to ona jest kłamczynią. W tej sytuacji ostateczne rozstrzygnięcie mogą przynieść tylko dowody, takie jak np. dokumentacja sądowa czy przelewy finansowe. Jedno jest pewne – ta historia na długo pozostanie jednym z najbardziej gorących tematów w polskim show-biznesie.