Kim jest Katarzyna Glapińska? Żona prezesa NBP w centrum uwagi

Katarzyna Glapińska od lat pozostaje w cieniu swojego męża, Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego. Choć rzadko zabiera głos publicznie, jej wypowiedzi i postawa wzbudzają emocje. Kim jest kobieta, która od ponad 40 lat dzieli życie z jedną z najważniejszych osób w polskiej gospodarce?

Młodość i studia Katarzyny Glapińskiej

Katarzyna Glapińska urodziła się w latach 50. XX wieku, choć dokładna data nie jest publicznie znana. Jest kilka lat młodsza od swojego męża, który przyszedł na świat w 1950 roku. W latach 70. rozpoczęła studia w Szkole Głównej Planowania i Statystyki (obecnie SGH), gdzie poznała przyszłego prezesa NBP. To właśnie podczas otrzęsin studenckich Adam Glapiński, wówczas doktorant, zwrócił uwagę na młodą studentkę.

Długa droga do małżeństwa

Zanim Katarzyna Glapińska i Adam Glapiński stanęli na ślubnym kobiercu, minęło osiem lat. Jak sama przyznała w wywiadach, postawiła jeden warunek: najpierw musi być własne mieszkanie. Wspólnie pracowali za granicą, m.in. w Szwecji, gdzie sprzątali biura, aby zarobić na wkład własny. Dopiero gdy ojciec Adama zamienił swoje czteropokojowe mieszkanie na dwa mniejsze, para mogła sfinalizować transakcję i wziąć ślub.

Życie u boku prezesa NBP

Żona prezesa NBP nigdy nie zabiegała o medialny rozgłos, ale jej życie zawsze było związane z karierą męża. Wspierała go, gdy pełnił funkcję ministra, senatora, a wreszcie szefa polskiego banku centralnego. Jak przyznała w jednej z rozmów, praca męża zawsze ją „wciągała”, choć sama także miała swoje zawodowe pasje. Pracowała w Instytucie Rynku Wewnętrznego, ale nigdy nie traktowała swojej kariery tak emocjonalnie jak działalności Adama.

Kontrowersyjne wypowiedzi żony Glapińskiego

W ostatnich latach Katarzyna Glapińska stała się szerzej znana dzięki swoim kontrowersyjnym wypowiedziom. W 2022 roku, podczas spaceru po sopockim molo, młoda działaczka Agrounii zapytała parę, jak młodzi ludzie mają radzić sobie z rosnącymi ratami kredytów. Odpowiedź żony prezesa NBP wywołała burzę: „Głosować na Tuska”, a następnie „Życzę, żeby wygrała pani w totolotka”. Gdy rozmówczyni wspomniała o zagrożeniu ze strony Rosji, Glapińska odparła: „Mój Boże kochany, no to cudownie… jesteśmy też w UE, tak? To śmieszne, że pani na to liczy”. Jej słowa spotkały się z krytyką, a sam Adam Glapiński próbował łagodzić napięcie, mówiąc: „Kasiu, nie strasz”.

Brak dzieci i relacje z otoczeniem

Małżeństwo Glapińskich nie doczekało się potomstwa. Jak opowiadają znajomi, Adam Glapiński traktował jednego z młodszych współpracowników jak syna, co miało związek z brakiem własnych dzieci. Katarzyna podobno nie przepadała za niektórymi współpracowniczkami męża, np. Martyną Wojciechowską, która w NBP zarabiała kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. W książce „Lwy (nie)ujarzmione” przyznała, że dawniej irytowała ją „donżuaneria” męża, ale z czasem się do tego przyzwyczaiła.

Pasje i styl życia Glapińskich

Oboje uwielbiają narty – to właśnie wspólne wyjazdy w góry zbliżyły Adama Glapińskiego do prezydenta Andrzeja Dudy. Jak mówiła Katarzyna, nigdy nie byli bogaci, ale zawsze znajdowali pieniądze na zimowe wypady. Obecnie para posiada kilka nieruchomości, w tym willę pod Warszawą i apartament w Sopocie, co wywołuje dyskusje w kontekście trudnej sytuacji mieszkaniowej wielu Polaków.

Katarzyna Glapińska dziś – nadal w cieniu męża?

Choć żona prezesa NBP unika publicznych wystąpień, jej postawa i słowa pokazują, że jest osobą o silnym charakterze. W przeszłości gromadziła artykuły krytykujące męża, a teraz nie waha się wyrażać swojego zdania, nawet jeśli wywołuje to skandal. W czasach, gdy politycy i ich rodziny często stają się celebrytami, Katarzyna Glapińska pozostaje wierna zasadzie, że najważniejsza jest praca męża – a ona sama woli pozostać w tle.

(W artykule zaznaczono pogrubieniem najważniejsze frazy związane z tematem.)

Przewijanie do góry