Zwycięstwo w „Big Brotherze” i nagroda, która zmieniła jej życie
W 2019 roku Magda Wójcik została zwyciężczynią reaktywowanej edycji „Big Brothera”, jednego z najpopularniejszych reality show w Polsce. Jej ciepła osobowość, charakterystyczne stylizacje i hasło „peace, love and glitter” podbiły serca widzów. Główną nagrodą było 100 tysięcy złotych i samochód, ale tak naprawdę to popularność stała się dla niej największym osiągnięciem.
Jednak nie wszyscy wiedzą, że za codzienny pobyt w domu Wielkiego Brata otrzymywała zaledwie 35 złotych dziennie. W sumie za 91 dni w programie zarobiła 3185 złotych, co – jak sama przyznała – ledwo starczało na zestaw w McDonald’s. Mimo to podkreśla, że udział w show był dla niej niezapomnianym przeżyciem i trampoliną do kariery.
Życie po show: influencerka i udział w kolejnych programach
Po wygranej w „Big Brotherze” Magda Wójcik prężnie rozwinęła działalność jako influencerka. Jej profil na Instagramie obserwuje obecnie ponad 250 tysięcy osób, dzięki czemu nawiązuje współprace z markami i regularnie pojawia się na branżowych imprezach.
Nie ograniczyła się tylko do mediów społecznościowych – wystąpiła również w kolejnym programie telewizyjnym, „The 50”, gdzie wraz z innymi celebrytami rywalizowała o wygraną. Choć nie udało jej się powtórzyć sukcesu z „Big Brothera”, udowodniła, że nie boi się nowych wyzwań.
Zmiany wizerunkowe: operacja nosa i plany powiększenia biustu
Magda Wójcik nie unika tematów związanych z modyfikacjami swojego wyglądu. W jednym z wywiadów przyznała, że zoperowała nos, a w planach ma również powiększenie biustu. Jak tłumaczy, chce czuć się dobrze we własnym ciele i nie boi się zmian.
Jej charakterystyczne kolorowe stylizacje i blond loki nadal przyciągają uwagę. Nawet po latach od zwycięstwa w reality show Madzia pozostaje wierna swojej estetyce, choć jej styl ewoluuje wraz z upływem czasu.
Finanse po „Big Brotherze”: oszczędności i długi znajomych
Mimo wygranej w programie Magda Wójcik nie wydaje pieniędzy lekkomyślnie. Jak sama przyznaje, większość zarobków inwestuje w podróże i jedzenie, unikając luksusowych ubrań czy dodatków. Niestety, miała też pecha z pożyczkami – znajomi nie oddali jej 10 tysięcy złotych.
„Jestem chyba za dobra” – powiedziała w rozmowie z portalem. Zdradziła, że choć próbowała odzyskać pieniądze, ostatecznie zrezygnowała z dalszych działań, ponieważ nie chciała konfliktów z bliskimi osobami.
Miłosne porażki: dlaczego Magda Wójcik jest „wieczną singielką”?
W trakcie programu „Big Brother” Madzia nawiązała romans z innym uczestnikiem – Olehem. Ich relacja przetrwała jakiś czas po zakończeniu show, ale ostatecznie para się rozstała. „Nie ma co wracać do przeszłości” – skomentowała sprawę.
Dziś Magda Wójcik przyznaje, że jest zadowoloną singielką, choć czasem zastanawia się, dlaczego wciąż nie może znaleźć odpowiedniego partnera. W przeszłości zdarzało się, że była wykorzystywana emocjonalnie, a nawet doświadczyła przemocy fizycznej.
„Byłam słaba, teraz jestem silna” – powiedziała, dodając, że chodzi na terapię, aby wzmocnić poczucie własnej wartości i nauczyć się stawiać granice.
Powrót do domu Wielkiego Brata – reakcje fanów
Po wyjściu z programu Magda Wójcik wróciła na chwilę do domu „Big Brothera”, aby pokazać fanom, jak wygląda wnętrze bez kamer. Jej posty spotkały się jednak z mieszanymi reakcjami.
Część obserwatorów uznała, że celebrytka za bardzo skupia się na imprezach i wyglądzie, zamiast na rozwoju osobistym. Pojawiły się też głosy, że inne osoby bardziej zasługiwały na zwycięstwo. Mimo krytyki Madzia pozostaje wierna sobie i nie zamierza rezygnować z życia w blasku fleszy.
Czy Magda Wójcik wróci na ekrany?
Choć od zwycięstwa w „Big Brotherze” minęło już kilka lat, Magda Wójcik wciąż pozostaje w centrum uwagi. Nie wyklucza udziału w nowych projektach telewizyjnych, ale na razie skupia się na mediach społecznościowych.
Jej historia pokazuje, że reality show może być początkiem kariery, ale to ciężka praca i determinacja decydują o tym, czy sława przetrwa próbę czasu. Dla Madzi najważniejsze jest to, aby pozostać sobą – pełną kolorów, pozytywnej energii i… oczywiście brokatu.